22 grudnia 2008, 12:14
Wstrętny, ponury dzień. Czy to już się zbliżają święta? Aż trudno uwierzyć... Nie ma śniegu i nie ma zabawy. Nawet nie mogę z moim synkiem ulepić bałwana.
Czy zawsze tak musi być, że młoda matka z natury jest niedoświadczona i niczego nie wie? Chyba powinnam się przyzwyczaić, że dziadkowie wiedzą wszystko najlepiej. Jestem wredną matką, bo daję dziecku za mało słodyczy!!! Przecież ONI ich nie mieli, więc muszą to nadrabiać na wnukach. Cholera.